|
YGGDRASILL THING forum Drużyny Yggdrasill, dotyczące szwedzkich wikingów z X-XI w.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sig (archiwalne)
Filozof
Dołączył: 17 Wrz 2007
Posty: 1635
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: mąż
|
Wysłany: Śro 19:00, 03 Paź 2007 Temat postu: Suknia spodnia, wierzchnia i fartuchowa |
|
|
Suknia spodnia
Była to prosta w kroju szata, gładka lub plisowana. Strój ten sięgał do kostek i był spinany pod szyją za pomocą małej okrągłej zapinki podkowiastej. Prosta suknia była przylegająca w górnej części ciała i lekko rozszerzała się od pasa w dół. Powstawała z dwóch trapezowych kawałków materiału zszytych bokami i dwóch prostokątnych tworzących rękawy. Dla wygody pod pachami wszywano kwadratowe kliny.
Fragmenty plisowanych sukien znaleziono np.: w Yorku. Plisowane suknie spodnie opierały się na podobnym wykroju jak współczesne plisowane spódnice. Były to tuby o długości tułowia zebrane pod szyją, z doszytymi dwiema mniejszymi plisowanymi tubami jako rękawy. Suknie te były zbierane pod szyją przy pomocy tasiemki, tak więc możemy przypuszczać, że zapinka podkowiasta była jedynie elementem zdobniczym. Plisowane rękawy były konstruowane zarówno z zakładkami wzdłuż rękawa jak i w poprzek. Plisowanie w poprzek rękawa przypomina saksońskie suknie męskie i kobiece, z podwiniętymi/zrolowanymi rękawami, tudzież znaleziska z grobów w Mammen, z podwójnie podwiniętymi mankietami sukien. Inga Haegg, na podstawie badań nad szczątkami materiału zachowanego pod zapinką, stwierdza, że plisy biegły dosłownie dookoła rąk.
Kolejne znaleziska pochodzą z Haithabu (Heddeby), wielkiego centrum handlu duńskich Wikingów (obecnie w Niemczech). Występowały tam suknie plisowane, lecz także proste w kroju z wstawkami pod pachami. Jedna z sukni była bardzo długa, z podszewką i zapinana z przodu na całej długości. Mógł to być lokalny duński krój sukni spodniej.
Ostatnio zmieniony przez Sig (archiwalne) dnia Śro 19:03, 03 Paź 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Sig (archiwalne)
Filozof
Dołączył: 17 Wrz 2007
Posty: 1635
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: mąż
|
Wysłany: Śro 19:00, 03 Paź 2007 Temat postu: Suknie wierzchnie |
|
|
Suknie wierzchnie
Na podstawie znalezisk w Birce, uważa się, że suknie wierzchnie były prawdopodobnie długości do kolan, obszyte tkanymi taśmami tabliczkowymi. (Wykonywano je z jedwabiu i naszywano je na mankiety.) W niektórych przypadkach suknia wierzchnia była szyta z wełny o splocie romboidalnym (tzw. diagonal) lub z jedwabiu. To samo możemy powiedzieć o tkaninie na fartuch, lecz w tym przypadku troczki często robiono z bawełny.
Nie mamy dostatecznej pewności co do długości sukni wierzchniej. Przy tak małej ilości znalezisk przy interpretacji jesteśmy zależni od zachowanych brzegów sukien obszytych taśmami. Niestety, nie każda suknia miała brzegi ozdobione taśmą, a te, które miały, często ucierpiały z powodu przesuwających się warstw ziemi czy procesu rozkładu ciała w grobie. Czy mamy pewność, że brzegi, które rozpatrujemy, to właśnie suknie wierzchnie, a nie kaftan, płaszcz czy opończa? Wreszcie, jak wiele znalezisk to właśnie taśmy na brzegach strojów? Cóż, na rysunkach z datowanych na 1100 rok grobach z Birki, Stolpe zaznaczył położenie jedynie PIĘCIU z 4000 fragmentów tkanin! Tak więc, suknia wierzchnia jawi się nam jako ubiór znacząco krótszy od sukni spodniej, ozdobiony kosztownymi tkanymi taśmami wzdłuż brzegów oraz na mankietach.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sig (archiwalne)
Filozof
Dołączył: 17 Wrz 2007
Posty: 1635
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: mąż
|
Wysłany: Śro 19:01, 03 Paź 2007 Temat postu: Suknia fartuchowa |
|
|
Suknia fartuchowa
Na suknię wierzchnią zakładano rodzaj fartucha, wywodzący się ze starożytnego stroju peplos (sukienek kobiet epoki żelaza). Po zbadaniu różnych rodzajów zaczepów przy broszach żółwiowych, Flemming Bau wyróżniła przynajmniej cztery różne rodzaje takich fartuchów. Opierając się dodatkowo na znaleziskach figurek Walkirii (Szwecja) oraz na wizerunkach kobiet z gobelinów (np.: z Oseberg) możemy mówić o następujących typach:
Po pierwsze, był to kupon materiału owinięty wokół sylwetki kobiecej, z przednim rozcięciem. Na plecach, w środkowej górnejczęści stroju doszyte były dwie szelki, które przechodziły do przodu i były dopięte na wysokości klatki piersiowej do dwóch luźnych górnych rogów fartucha przy pomocy dwóch zapinek żółwiowych. Między tymi zapinkami zawieszano grube srebrne łańcuszki lub sznury paciorków, aby zapobiec rozchylaniu się fartucha na boki.
Drugim typem był 'otwarty' fartuch z dodatkowym luźnym prostokątem materiału z przodu, dopiętym do brosz żółwiowych. Rozwiązanie takie możemy zaobserwować na odnalezionym duńskim złotym pionku do Hnefatafl z Tuse. W takiej konfiguracji część zakrywająca boki i plecy niewiasty była krótsza, sięgała np.: do kolan, a przednia prostokątna część fartucha była długa do pół łydki. Długość przedniego prostokąta materiału mógł być różny: według duńskiej figurki z Tuse sięga on niemal kostek, na szwedzkich figurkach z Tuna i Groedinge sięga jedynie do kolan.
Trzeci typ do znanego nam już układu dodaje coś na kształt plisowanej peleryny, tak samo zamocowanej na szelkach i zapinkach żółwiowych, długości do ziemi. Wspaniałym przykładem takiego ubioru jest srebrna figurka [link widoczny dla zalogowanych].
Czwartym typem jest układ: fartuch zakrywający boki i plecy oraz peleryna, ale bez przedniego prostokąta tkaniny.
Ostatnio zmieniony przez Sig (archiwalne) dnia Śro 16:33, 17 Paź 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sig (archiwalne)
Filozof
Dołączył: 17 Wrz 2007
Posty: 1635
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: mąż
|
Wysłany: Śro 19:02, 03 Paź 2007 Temat postu: Fartuchy |
|
|
Fartuchy
Fartuchy wykonywano z wełny lub jedwabiu, czasami dekorowano je tkanymi taśmami lub haftami jedwabną czy wełnianą nicią. Peleryna wykonana była prawdopodobnie z lnu lub jedwabiu. Pętelki podtrzymujące suknię były lniane, bawełniane lub jedwabne.
Mogły istnieć także inne rodzaje sukienek fartuchowych, często opisywane przez innych badaczy (np.: suknie na szelkach z bocznymi klinami, zszyte również z przodu - typ duński), lecz jedno jest pewne, muszą się one pokrywać z wizerunkami figurek Walkirii (jedno z podstawowych wiarygodnych źródeł naszej wiedzy na temat kobiecych strojów) - czyli nie może być mowy o dwóch prostokątach materiału zawieszonych na szelkach i nie zszytych po bokach (co się niestety często zdarza), bo wtedy mówimy o jednym z elementów stroju z Rusi Kijowskiej (patrz: zapona), a nie o odtwarzaniu stroju wikińskiego z terenów Skandynawii.
----------------------------------------------
Fragmenty z artykułu ze strony:
[link widoczny dla zalogowanych] zapraszam do odwiedzenia!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|