Ragnar Hiorvardsson |
Wysłany: Pon 9:38, 20 Kwi 2009 Temat postu: Prawo w Skandynawii |
|
PRAWO W SKANDYNAWII
CZĘŚĆ I – ZDOLNOŚĆ PRAWNA, STATUS
I. Wstęp
§ 1. Uwagi ogólne
Pierwszy odnotowany atak dokonany przez wikingów miał miejsce w 793 roku w Lindisfarne w Anglii. Tą datę przyjmuje się jako początek ery wikingów. Zaś jej umownym końcem jest 1066 rok. Obszar kultury skandynawskiej jest bardzo duży ze względu na wysokie umiejętności żeglarskie wikingów, a co za tym idzie – wyprawy o charakterze napadów jak i ekspansji terytorialnej. Próba opisania wszystkich wariantów i modyfikacji skandynawskich praw jest praktycznie niemożliwa, warto więc skupić się na rdzennych terenach skandynawskich: Norwegii, Szwecji i Danii oraz Islandii bardzo silnie połączonej ze skandynawskim lądem kulturowo. Jako, że prawo w epoce wikingów charakteryzowało się partykularyzmem, nie sposób zawrzeć w tej pracy wszystkich różnic nawet na terenie Skandynawii. Istnieje jednak wiele cech wspólnych, dzięki którym można zakreślić pewien schemat, bardziej lub mniej zgodny z poszczególnymi prawami obowiązującymi w wymienionych państwach.
§ 2. Wprowadzenie
Prawo w Skandynawii nie powstało w jednej chwili, jest owocem ewolucji i modyfikacji wcześniej obowiązujących. Po upadku Rzymu w 476r. Plemiona „barbarzyńskie” odwróciły się od jego kultury prawnej, bo i po co przejmować kulturę przegranych. Plemiona germańskie w tym okresie były ujednolicone kulturowo. Powstawały powoli pierwsze formy państwowości – państwa szczepowe. Oparte były na więzach krwi, a tworzyli je ludzie wolni, zdolni do noszenia broni. Państwa germańskie (również i słowiańskie) miały charakter monarchii patrymonialnej. Zgodnie z jej zasadami państwo traktowano jako prywatną własność władcy. A do jego kompetencji głównie należały sprawy wojny i polityki zewnętrznej oraz sprawowanie funkcji najwyższego wymiaru sprawiedliwości. Posłuszeństwo wobec władcy opierało się na systemie osobistej lojalności pieczętowanej przysięgą wierności. Jego władza była analogiczna do władzy ojca w rodzinie, formalnie nieograniczona, ale jej zakres był określony przez realia społeczne.
II. Niewolnicy
§ 3. Zdolność prawna
Niewolnicy (Thrall) stanowili najniższą klasę w społeczeństwie skandynawskim i nie mieli zdolności prawnej, nie mogli więc być podmiotami praw i obowiązków. Niewolnikiem można było się stać na skutek porwania podczas wyprawy łupieżczej, nawet przez własnych rodaków, jak robili to m. in. Duńscy piraci, poprzez urodzenie z rodziców niewolników, lub zrodzenie ze związku wolnego z niewolnicą (lub odwrotnie) – w takim wypadku, urodzone dziecko na terenach Danii, Norwegii i Islandii otrzymywało pozycję prawną matki, w Szwecji zaś – „trzymało się lepszej strony” („gangi ae barn a baetre alf”). Można było stać się niewolnikiem także na własne życzenie jak i istniała niewola okresowa jako forma spłacenia zaciągniętego długu. W prawie niewolnik nie był osobą a rzeczą, co obrazują takie prawa jak:
„Jeśli człowiek wolny i niewolnik popełnią razem kradzież, wówczas złodziejem jest człowiek wolny, a niewolnik nie będzie karany, ponieważ człowiek wolny, który kradnie z cudzym niewolnikiem, kradnie sam.” (Norwegia)
„Jeżeli pan zabije własnego niewolnika, nie odpowiada przed prawem, chyba, że zabije go w prawnie ustanowione święta albo w Wielkim Poście, a wówczas karą jest wygnanie.” (Islandia)
Zasadą było, że jeśli okaleczy się niewolnika lub go zabije, niezależnie czy celowo, czy przypadkiem, konieczne było zapłacenie właścicielowi ceny niewolnika, jaką jest wart nago (Prawo Gulathingu). Niewolnik nie mógł posiadać nic na własność, nie miał władzy rodzicielskiej, nie mógł dziedziczyć, ani ustanawiać dziedzicem. Nie mógł także brać udziału w obrocie handlowym i prawnym (nie mógł być stroną w procesie, składać przysięgi, itp.). Odpowiadał za niego właściciel, któremu przysługiwało prawo karania niewolnika za przewinienia. Ze względu na brak zdolności prawnej niewolnik nie mógł uczestniczyć w wiecu, pełnić jakichkolwiek funkcji publicznych, ani brać udziału w pospolitym ruszeniu. Istniały pewne modyfikacje instytucji prawnej niewolnika, i tak w Islandii, za zabicie cudzego niewolnika groziła kara mniejszego wyjęcia spod prawa, w pewnych obszarach Szwecji niewolnik miał prawo do handlowania, w Norwegii mógł uzbierać sumę wykupienia się z niewoli. Także w wyjątkowych sytuacjach niewolnik mógł także występować w rozprawach prawnych jak np. określenie, kto pierwszy umarł podczas porodu – matka czy dziecko – w Szwecji, w Islandii mógł stanąć przed sądem za obrazę słowną, a w Norwegii podczas obrony kraju przed najeźdźcą mógł stać razem z wolnymi, a gdy zabił wroga, otrzymywał wolność. Jak widać, niewolnik nie miał zdolności prawnej, lecz nie istniały sztywne granice, dzięki czemu, w określonych sytuacjach niewolnik mógł brać udział w obrocie prawnym.
§ 4. Uwolnienie
Wyzwolenie niewolnika mogło odbyć się przez dar właściciela, dzięki osobie trzeciej, która byłaby gotowa zwrócić właścicielowi cenę niewolnika, a także przez wykupienie się samego niewolnika. Znaczne ułatwienie wyjścia z niewoli przyniosło chrześcijaństwo, gdy Kościół nawoływał do wykupienia braci w wierze, np. w Trøndelagu i zachodniej Norwegii do obowiązków wieców należało uwolnienie jednego niewolnika na rok. Później w Szwecji sprzedajnie chrześcijańskiego niewolnika było uważane za przestępstwo, a w Islandii rodzina właściciela była zobowiązana do utrzymania niewolnika, gdy ten przestawał być zdolny do pracy.
Zależnie od krainy uwolnienie wyglądało nieco inaczej, ale wszędzie miało charakter formalności prawnej i publicznej ceremonii. Jutlandii wystarczyło publiczne oświadczenie właściciela, w Skanii konieczne było związanie wyzwoleńca z jakimś rodem wolnym. Wyzwolenia dokonywano na wiecu, a z jego chwilą niewolnik uważany już za wyzwoleńca zyskiwał zdolność prawną.
Warto także wspomnieć o sytuacji dziecka zrodzonego z wolnego ojca i matki-niewolnicy. Jak już wspomniano wcześniej, dziecko przejmowało status prawny matki, wszędzie poza Szwecją. Istniała jednak możliwość wyzwolenia dziecka przez ojca poprzez wykup, jeżeli matką nie była jego niewolnica, wtedy właściciel miał obowiązek prawny sprzedać dziecko, lub jeżeli matka była niewolnicą ojca, wtedy ten mógł bez problemu wyzwolić dziecko własnym słowem. Jeżeli dziecko miało poniżej trzech lat pomijano inne ceremonie, miało wtedy status wolnego, ale z pewnymi ograniczeniami. Do uzyskania prawa dziedziczenia musiało przejść jednak ceremonię przyjęcia do rodu. W Norwegii po wykupieniu się (za połowę ceny wykupu) lub otrzymaniu wolności w darze wyzwoleniec nie miał pełnej zdolności prawnej dopóki nie wyprawił „uczty wolności” (frelsisol) lub nie zapłacił całej ceny.
Nie zawsze i nie wszędzie wyzwolenie oznaczało niezależność i zaliczenie do grona wolnych w pełnym zakresie. Często wyzwoleniec zależny był od swego „patrona”, np. gdy umarł bezpotomnie cały jego spadek przypadał patronowi, jeżeli próbował to obejść, mógł zostać skazany na powrót do niewoli. W Norwegii, gdy wyzwoleniec nie wyprawił jeszcze uczy lub nie uiścił całości ceny za siebie, był zobowiązany do wykonywania pewnych prac na rzecz patrona przez rok, nie miał swobody poruszania się i musiał pytać o pozwolenie patrona np. w sprawie zawarcia małżeństwa, itp. Niedotrzymanie któregoś z tych warunków, a ponadto, zwrócenie się „jak do równego sobie” i spiskowanie pociągało za sobą powrót do stanu niewolniczego i utratę całego majątku. W różnych obszarach Norwegii jeśli nie było wykupu lub uczty dopiero w kolejnych pokoleniach potomkowie wyzwolenia stawali się w pełni wolni, np. na zachodzie drugie pokolenie, w Trøndelagu czwarte.
III. Wolni
§ 5. Boendr (Bóndi)
Boendr stanowili grupę wolnych rolników. Grupa ta stanowiła trzon społeczeństwa skandynawskiego. Zdolność prawna boendr była zależna od pochodzenia, majątku, a później także od piastowanego urzędu. W obrębie tej klasy istniało więc zróżnicowanie, co można zaobserwować w różnicach główszczyzny za poszczególnych boendr, widać to również w stopniu uczestniczenia w obrocie prawnym, np. wiarygodności przysięgi. Pełnia praw przysługiwała właścicielom ziem odziedziczonych – ódalmenn. Wolni mieli prawo do występowania w sprawach publicznych na thingu, noszenia broni i pełnej ochrony prawnej.
W Danii wysokość główszczyzny za każdego wolnego była taka sama. Istniała tam jednak konstrukcja gørsum („skarb”) o nieustalonej wysokości. Różnica wartości główszczyzny mogła pojawić się za porozumieniem stron. Dla bogatych rodów główszczyzna nie miała znaczenia i często zadowalała je tylko zemsta. Pozycja wolnego miała jednak znaczenie w jego prawach zależnie od regionu, i tak np. w Jutlandii tylko właściciele ziemscy mogli ręczyć za siebie gdy byli oskarżeni za kradzież, w całym jednak kraju zwykli wolni, którzy nie byli głowami rodzin, nie liczyli się w obrocie prawnym.
W Szwecji wolny będący ojcem (głową) rodziny był pełnoprawnym obywatelem. Główszczyzna za niego odpowiadała wartości za innych pełniących taką samą funkcję w swoich rodzinach, jak również, jego przysięga była tak samo ważna. Istnieje tylko jeden podział wśród bóndi w Szwecji: þukkabot zawarty w Prawie Östergötlandu. Chodzi mianowicie o opłatę za zabicie człowieka będącego na służbie u bóndi. Zwykły bóndi otrzymywał za niego trzy grzywny, a ten, który posiadał „własnego marszałka, kucharza i czterdziestu członków świty, pozostających na jego utrzymaniu” – sześć.
W Norwegii skład i podział klasy boendr uzależniony jest od regionu. W części północno-wschodniej klasa ta jest jednolita, nazywana hauldr. Na zachodzie podzielona jest na dwie grupy: ár-borinn bóndi – „ludzie z rodowodem”, wolno urodzeni niezależnego domu na nie odziedziczonej ziemi, oraz hauldr – wolny gospodarz na ziemiach rodowych, za którego główszczyzna wynosi dwa razy tyle co za zwykłego gospodarza. W Trøndelagu klasa ta jest już podzielona na trzy części: reksþegn – wolnych nie będących gospodarzami, ár-borinn madr – „ludzie z rodowodem, głowy domu” (główszczyzna większa od reksþegn o 1/3), oraz haulrd – gospodarzy na ziemiach rodowych (główszczyzna o połowę większa od ár-borinn madr). Pozycja w klasie boendr oczywiście uwarunkowywała takie uprawnienia jak waga przysięgi, stopień możliwożliwości podziału majątku, jak i nawet miejsce na cmentarzu, prawo do największej części wieloryba wyrzuconego na mieliznę.
W Islandii klasa boendr znów była uważana za jednolitą. Chociaż znaczenie miało pochodzenie od rodu. Warto wspomnieć, że Islandczycy w Norwegii mieli status hauldr, ale po trzech latach stawali się zwykłymi wolno urodzonymi. Nie istniały róźnice w główszczyźnie z prawa (wartość mogła zostać jednak zmieniona przez umowę prywatną). Mimo to, tylko ci, których stać było na „opłatę uczestnictwa w wiecu” (þingfararkaup) mogli sprawować urzędy administracyjne i funkcje sądownicze. Z rzeczywistego uczestnictwa w wiecu wyłączano osoby nie posiadające krowy (lub ekwiwalentu, jak np. łódź).
Warto zaznaczyć, że większość wolnych bardzo dobrze znała prawo. Było to koniecznością, żeby zachować porządek, gdy o sprawach prawnych decydował wiec. Już w młodości wolni uczyli się formułek, przykładów na pamięć. W sprawach przed sądem, zazwyczaj powód sam prowadził oskarżenie, a oskarżony obronę. Niemniej jednak, każdy mógł poprosić kogoś innego o pomoc, gdy sam czuł się na siłach wygrać sprawy. Osoby wyróżniające się wiedzą na gruncie prawa określani byli jako logmenn – „mężowie prawa”. Z czasem pełnili funkcje kierownicze i urzędnicze, a także na wiecach. Występowali w imieniu boendr w relacjach z królami czy biskupami i cieszyli się uznaniem społecznym, później instytucja logmenn stała się dziedziczna. W systemie islandzkim wiecowi przewodniczył alþingi, otrzymujący wynagrodzenie, wybrany przez przywódców na trzyletnią kadencję. Na każdym zgromadzeniu recytował 1/3 praw, mógł konsultować się z pięcioma uczonymi w prawie.
§ 6. Hird
Hird to grupa zawodowych drużynników, najczęściej zamknięta oraz rządząca się swoim, odrębnym prawem. Jej członków nazywano húskarlar. Każdy hird posiadał własne prawo postępowania dotyczące takich spraw jak np. obecność kobiet w garnizonach, granice wieku służby , udzielanie urlopów, a także podziału łupów. Hird był podzielony na mniejsze grupy, miał swoich urzędników, funkcjonował także w jego obrębie odrębny wiec, gdzie rozstrzygano sprawy wewnętrzne. W razie udowodnienia winy, spadała ranga winnego, zajmował dalsze miejsce przy stole, a na usadzonego na najdalszym miejscu można było rzucać obgryzionymi kośćmi. Gdy któryś z członków zaatakował innego, zostawał wyrzucony z drużyny i musiał opuścić kraj. Gdy ktoś został oskarżony, potrzebował przysięgi dwóch członków drużyny, gdy tak się nie stało, musiał dowieść swojej niewinności przez sąd boży. Gdy mu się nie udało, zostawał skazany na śmierć i pozbawiany majątku.
Przyjęcie do hirdu wymagało akceptacji przez króla i drużynę oraz przysięgi wierności. Każdy z członków zobowiązany był do płacenia królowi pewnej wysokości daniny. Między samymi członkami istniało zobowiązanie wzajemnej samopomocy (zemsty).
§ 7. Kobiety
Kobieta w społeczeństwie Skandynawii nie miała praw politycznych, mogła jednak być świadkiem w procesie prawnym w pewnych przypadkach. Wnieść sprawę do sądu musiał za nią oskarżyciel w jej imieniu. Za czyny żony odpowiadał mąż. Pierwotnie córka nie uczestniczyła w dziedziczeniu, jeżeli miała braci. Jednak pewnym synonimem przyszłego spadku był posag wydawany mężowi na „pokrycie ciężarów małżeństwa”, choć nie zawsze stanowił równowartość majątku, jaki mogłaby odziedziczyć. W Danii i Szwecji kobieta pozostawała całe życie pod kuratelą, w Norwegii i Islandii do osiągnięcia pewnego wieku była pod władzą opiekuna, także jej majątkiem opiekował się ktoś inny. Po osiągnięciu odpowiedniego wieku mogła władać swoim majątkiem jednak, do zawarcia ważniejszych czynności prawnej potrzebowała zgody opiekuna. Tak samo prezentowała się sytuacja żony pod władzą męża – jej zakres możliwości w obrocie prawnym był bardzo ograniczony i w dużym stopniu zależny od męża. W najlepszej sytuacji prawnej i społecznej znajdowała się wdowa. Cieszyła się szacunkiem ludzi, a także nie potrzebowała opiekuna i sama mogła zarządzać majątkiem swoim i swoich dzieci. Sytuacja prawna kobiety w Skandynawii była analogiczna do sytuacji kobiety w starożytnym Rzymie, w konstrukcji tej widać inspiracje prawem rzymskim.
CZĘŚĆ II – WŁADZA I ADMINISTRACJA
IV. Wstęp
§ 8. Epoka państw szczepowych
Wraz z upadkiem Rzymu w 476 r. po Chr. w gruzach legła koncepcja państwa jako rzeczy publicznej. Powodem tego był fakt, iż ludy germańskie, rozwijające się na wcześniejszych terenach wpływów Rzymu, uważały, iż model państwa przyjęty przez Romę nie znajdował podłoża w mentalności zwycięskich plemion. Plemiona owe przyjęły założenie, że nie warto przyswajać koncepcji państwa, które uległo. Nie oznacza to oczywiście, że prawa germańskie były wolne od oddziaływania prawa rzymskiego.
Pierwsze państwa germańskie oparte były na więzach krwi. Ze względu na niedużą liczbę ludności tworzyły się zręby demokracji bezpośredniej. Najważniejsze decyzje podejmowano na wiecu, w którym uczestniczyli wszyscy wolni zdolni do noszenia broni. W państwach kształtowała się tzw. Demokracja wojenna. Rozstrzygano na wiecach głównie kwestie wojenne: podjęcia, przebiegu, zakończenia działań wojennych, a także wybierano wodza, lub zmieniano go, jeśli okazywał się nieudolny.
Pierwsze wspólnoty były monarchiami patrymonialnymi. Oznaczało to, że państwo było własnością władcy i mogło być przedmiotem spadku (np. podziału pomiędzy synów).
Król rządził w interesie swoim i swojej rodziny. Posłuszeństwo wobec niego opierało się na systemie osobistej lojalności, utwierdzanej przysięgą wierności. Zadaniem władcy przede wszystkim było zapewnienie pokoju i sprawiedliwości w państwie, a rzeczywisty zakres jego władzy zależał od aktualnych realiów społecznych. Król wodzem, najwyższym ustawodawcą, najwyższym sędzią i gwarantem pokoju.
Stopniowo demokracja bezpośrednia zmniejszała swój zakres na rzecz rosnących kompetencji króla i jego rady przybocznej. Zależało to jednak od faktycznej siły władcy i za panowania słabszych monarchów wiece odzyskiwały część uprawnień.
V. Władza
§ 9. Zdobycie władzy
Początkowo wodzowie odnoszący sukcesy w wojnach uważani byli za dobrych gwarantów pokoju, na tyle silnych by zapanować nad państwem i w czasach względnego spokoju. Ceniono we władcy takie cechy jak odwaga, sprawiedliwość czy siła.
Słowo, którym określano króla – konungr – oznaczało pierwotnie człowieka znakomitego rodu. Do wyboru władcy wystarczyło pochodzenie w linii męskiej, niezależnie czy urodził się z legalnego związku, czy z nieprawego łoża, także wiek kandydata nie grał znaczącej roli. Wyboru dokonywali wolni, a sam wybór często bywał oczywisty lub manipulowany przez aktualnego władcę, który miał swojego kandydata na następcę. Gdy kandydatów było więcej niekiedy decydowała walka. Człowiek był uznawany za króla przez lud za pośrednictwem wybranej grupy. Później następowała wymiana przysiąg. Kolejnym etapem było ogłoszenie decyzji na poszczególnych wiecach dzielnicowych. Wybrany władca przebywał drogę tzw. Eriksgata i występował na wiecach, na których wymieniał się przysięgami z przedstawicielami danych okręgów. W ten sposób król symbolicznie obejmował państwo, a w jego ręce przechodziły królewszczyzny.
§ 10. Zakres władzy
Podstawowymi obowiązkami króla było przywództwo w czasie wojny, prawdopodobnie sprawowanie funkcji religijnych, a także zapewnienie bezpieczeństwa powszechnego za pomocą sterowania aparatem przymusu. Ponadto król reprezentował państwo na arenie międzynarodowej. Zadaniem władcy było także utrzymać, a gdy to możliwe – powiększyć honor, bezpieczeństwo i dobrobyt kraju. Mógł tego dokonać przez obronę państwa lub prowadząc najazd. Funkcja ta ściśle wiązała się z przywództwem wojskowym i obowiązkiem zapewnienia pokoju powszechnego. Król sposobem zapewnienia dobrobytu było zabieganie o przychylność bogów. Król reprezentował lud także przed bogami, był jego pośrednikiem. Musiał odgrywać swoją rolę w obrzędach, a w pewnych okolicznościach musiał wykazywać inicjatywę religijną.
Początkowo, jeszcze pogańscy królowie byli uważani za arbitrów w sprawach prawnych. Z momentem poznania poglądów chrześcijańskich władca stał się najwyższym ustawodawcą i najwyższym sędzią. Jego obowiązkiem było karanie za popełnienie przestępstwa, a wykroczenie przeciw jednostce uważane było za naruszenie pokoju powszechnego, a co za tym idzie, pośrednio czyniło szkodę również królowi. Objawiało się to w uprawnienia króla do wymierzania sprawiedliwości, jak i w części zadośćuczynienia, czy odszkodowania którą winny musiał wypłacić na rzecz państwa.
Jak już wspomniano, król po objęciu władzy wymieniał się przysięgami z przedstawicielami ludu. W początkach państwowości wierni królowi powinni być tylko członkowie jego drużyny, którzy przysięgali mu lojalność. Oficjalnie czyjeś działania na szkodę ludu pozostawały poza kręgiem zainteresowań panującego, głownie dlatego, że sprawy tego rodzaju rozpatrywane były na wiecach. Później, jeszcze wczasach przedchrześcijańskich przysięgą objęto też ludność lokalną lub dzielnicową, której niedochowanie oczywiści było karane. Wraz z upowszechnieniem się chrześcijaństwa zmieniła się pozycja króla. Wtedy wprowadzono pojęcie zdrady i nielojalności wobec króla, jedne z najcięższych przestępstw. W prawach szwedzkich znajduje się szereg wykroczeń zwanych eþsörisbrot (wykroczenia z pogwałceniem złożonej przysięgi). Gdy te przestępstwa pozostają bezkarne, oznacza to, że król nie dotrzymał przysięgi zapewnienia pokoju. W czasach chrześcijańskich przysięga króla obejmowała całe społeczeństwo, jego statuty miały charakter ogólnopaństwowy. Powodowało to wzrost władzy politycznej i wykonawczej króla, który przestępstwa zagrożone pogwałceniem złożonej przysięgi, jak i wymierzone w dobro państwa karał śmiercią i konfiskatą majątku.
Najważniejszą jednak cechą władzy królewskiej w Skandynawii był fakt, że król do podjęcia decyzji potrzebował aprobaty ludu, wyrażonej na wiecu, np. gdy Ansgar dotarł do Birki, by głosić ewangelię i zwrócił się do króla Olafa, ten uznał, że najpierw rzucając kości pozna zdanie bogów, a późnej zwoła thing, bo jest bowiem w tym kraju taki zwyczaj, że ważne postanowienia w wyższym stopniu zależą od zgody ludu, niż od władzy króla.. To samo Adam z Bremy pisze w 1070 roku: co wszyscy pochwalają wypada królowi zatwierdzić. Obie sytuacje dotyczą Szwecji, ale stosunki między królem a poddanymi nie prawdopodobnie nie różniły się radykalnie w całej Skandynawii.
§ 11. Źródła dochodu
Pierwszym źródłem dochodu i podstawą ekonomiczną króla była własność ziemska i dochody z niej. Państwo miało charakter patrymonialny, więc ziemie nie należące do nikogo, należały do króla. Zyski władca czerpał także z handlu, zapewniając porządek i bezpieczeństwo w zamian pobierał targowe. Ponadto źródłem dochodu było bicie monety, jak i opłaty za licencje korsarskie. Większe zyski przynosiło zapewne przywrócenie praw. Były to wysokie sumy pieniędzy płacone władcy, by odzyskać utracone przez wyrok prawa. Ponadto, król w pewnym stopniu mógł nakładać podatki, zależne oczywiście od potęgi króla. Obowiązkiem obywateli była obrona kraju, np. wystawianie drużyny walczącej pod sztandarem króla. Uchylanie się od tego obowiązku już w połowie okresu wikingów było zagrożone wysoką kontrybucją na rzecz floty (Dania i Norwegia). Nie sposób pominąć milczeniem możliwości czerpania dochodów z zagranicy, takich jak podatki i daniny płacone przez terytoria podległe, lub osoby, które pragnęły opieki króla i chciały być objęte jego prawem. Dobrym źródłem dochodu były także łupieżcze wyprawy i haracze płacone przez pokonanych wrogów jak i tych, którzy obawiali się napaści.
§ 12. Wiece
Wiec (thing) był instytucją umożliwiającą udział społeczeństwa w życiu publicznym. Na nim podejmowano ważne kwestie dla danej zbiorowości (lub państwa), rozstrzygano sprawy sporne, skargi. Zdarzało się, że król potrzebował zatwierdzenia jakiejś decyzji głosu ludu, wysyłał więc posłańców na poszczególne wiece lub zwoływał wiec nadzwyczajny. Samo objęcie władzy przez monarchę wymagało zaprezentowania się na co ważniejszych wiecach i wymiany przysiąg. Także o powołaniu wolnych ludzi pod broń decydowano na thingu. Zwyczajowo wiece odbywały się kilka razy do roku, czasem w razie potrzeby były zwoływane nadzwyczajnie (np. na wypadek wojny). Uczestniczyli w nich wszyscy wolni obywatele zdolni do noszenia broni, więc ci, którzy mogli spełniać obowiązek obrony kraju. Zgodę na decyzję wyrażano za pomocą vápnatak – wzięciem za broń, potrząsano nią i czyniono hałas. Z przyczyn praktycznych w wiecach centralnych uczestniczyli reprezentanci wybrani na lokalnych thingach lub wyznaczani przez agentów królewskich. Decyzje podejmowane na wiecach posiadały wiążącą moc prawną.
§ 13. Władza w Islandii
Islandia stanowiła pewną anomalię w świecie skandynawskim pod względem organizacji państwa. Nie wyróżniano żadnej władzy centralnej ani nie wybierano przywódcy państwa. Jak wspomniano władza królewska wywodziła się z przywództwa wojskowego, jednak ze względu na położenie Islandii władza taka była zbędna, bo niewiele istniało zagrożeń dla państwa. Mimo to musiała istnieć jakaś organizacja lokalna. Każdy z lokalnych przywódców posiadał tytuł godiego – kapłana. Główne jego funkcje były jednak świeckie. Do ok. 965 roku było ich 36. Później ich liczba wzrosła do 39 plus 9 innych z tym samym tytułem, ale funkcją ograniczonych do obrad i procedury wiecu powszechnego. Główszczyzna za godiego miała taką samą wysokość jak za każdego wolnego. Gdy zaniedbał swoje obowiązki można było go zaskarżyć lub odwołać, a także obłożyć grzywną. Godar (l. mn.) występowali po trzech na wiecach lokalnych, a jeden z nich uświęcał wiec na początku i do tego sprowadzała się jego funkcja kapłańska. Czuwali oni nad przebiegiem wiecu i zachowaniem odpowiednich procedur, dodatkowo prawdopodobnie wyznaczali sędziów. Zasiadali także w radzie ustawodawczej, każdy w towarzystwie dwóch wolnych spełniających rolę doradców. Godi odgrywał więc rolę w procesie ustawodawczym, a pośrednio i sądowniczym, w którym to przewodniczył konfiskacie majątku człowieka wyjętego spod prawa. Urząd godiego mógł być dziedziczony, kupowany, sprzedawany i dzielony w ten sposób, że funkcję tą właściciele pełnili na zmianę.
W latach 920-tych ustanowiono wiec powszechny – Althing. Miał odbywać się na wolnym powietrzu, trwać dwa tygodnie każdego lata, a udział w nim mogli wziąć wszyscy wolni. W jego obrębie funkcjonowała logrétta (rada ustawodawcza) i dómr (komisja sądownicza). Pierwsza składała się z 36 godar pod przewodnictwem logsogumadr (głosiciela prawa), którego wybierali między siebie. Druga składała się z 36 sędziów, każdy z nich wybierany był przez jednego godi. Althing posiadał władzę prawodawczą i sądowniczą, ale bez władzy wykonawczej. Decyzje w razie konieczności wprowadzane w życie były przy użyciu siły przez miejscowych godar.
VI. Administracja
§ 14. Dania
Miejscowy dowódca wojskowy nosił nazwę styraesman (sternik). Odpowiedzialny był za budowę i konserwację statku używanego przez powołanych pod broń w jego okolicy. Wg prawa Jutlandii funkcja ta była dziedziczna, ale ograniczona tylko do syna lub brata, w innej sytuacji urząd przechodził na króla, który mianował swojego kandydata. We wszystkich okręgach znajdowały się dobra królewskie, którymi zarządzali administratorzy – bryti. Obowiązkiem ich było pobierania dochodów królewskich od ludzi na podległym im obszarze. Pewne rodziny magnackie miały tendencje do powiązań z monarchią, skoligaconych przez małżeństwa. Rody najpotężniejsze otrzymywały tytuł jarla – co umożliwiało być im w pewnym stopniu niezależnymi władcami na swoim terytorium, niemniej podporządkowanymi królowi.
§ 15. Szwecja
Podobnie jak w Danii, w Szwecji również istniał dualizm lokalnej władzy, jednej sprawowanej przez magnatów, drugiej przez urzędników królewskich. Pierwsi musieli spełniać pewne warunki, np. powinni być zdolni do otrzymania czterdziestu drużynników na własny koszt. Ich wpływ zależał od stopnia zależności i tradycji. Stanowili ważny głos na wiecach lokalnych, nawet przy wyborze i uznaniu króla.
Administracja królewska powiązana była z majątkami ziemskimi o nazwie Husaby. Obecnie znanych jest ich ponad sześćdziesiąt. Były to majątki państwowe, którymi zarządzał bryti (ekonom lub rządca). Przeznaczenie takich majątków było dwojakie. Mogły to być miejsca gdzie zatrzymywał się król wraz z orszakiem na odpoczynek lub składy, do których miejscowi rolnicy dostarczali produkty dla króla i jego orszaku. Warto nadmienić, że z czasem funkcja bryti została poszerzona o odgrywanie pewnej roli w lokalnym wymiarze sprawiedliwości.
§ 16. Norwegia
Niewiele wiadomo o sytuacji w wewnętrznych okręgach Norwegii. Natomiast na zachodnim wybrzeżu i Trøndelagu istnieli przywódcy lokalni nazywani hersir (l. mn. herser). Prawdopodobnie pierwotnie oznaczał człowieka, który dowodził wojownikami powołanymi ze swojego okręgu. Był to tytuł dziedziczny. Urząd ten przekształcił się w landr madra – nadzielonego ziemią, sprawującego tradycyjną władzę w okręgach, z którymi królowie wiązali jakieś plany. Nadzieleni ziemią otrzymywali ziemię i władzę na nich od króla. Byli jego wasalami, z czego wynikały pewne uprawnienia, takie jak pierwszeństwo w drużynie, czy wyższa suma odszkodowania przyznawana za uszkodzenie ciała lub jego śmierć. Urząd ten nie był już dziedziczny, niemniej syn nadzielonego ziemią posiadał prawa takie jak ojciec, gdy istniała nadzieja, że otrzyma przydział ziemi i pełnomocnictwo królewskie. Gdy osiągał czterdzieści lat, a ziemi nie otrzymał, jego prawa stawały się takie jak hauldr.
Nadzielony ziemią posiadał też pewne ograniczenia, których celem była ochrona zwykłych boendr. Nadzielony nie mógł wejść do sądu, w którym toczyła się sprawa, w której stronami byli zwykli boendr. Jeśli zaś naruszył ich prawa przez użycie siły wówczas boendr mieli obowiązek prawny powstać przeciw niemu.
Królowie posiadali prywatne majątki, które pozostawały pod opieką ármenn (posłańcy, reprezentanci). Początkowo byli to niewolnicy, których pozycja wzrastała wraz z rosnącym prestiżem władcy. Później urząd ten sprawowali wolni, a ich władza powoli zaczęła obejmować więcej funkcji niż tylko administracji królewskim majątkiem. Urząd nie był dziedziczny.
HIERARCHIA W SPOŁECZNOŚCI WIKINGÓW
Wielki bóg Heimdall przechadzał się po świecie i przyjął imię Rig. Odwiedził kolejno trzy domy. W każdym przyjął poczęstunek od mieszkającego tam małżeństwa i spał trzy noce, dzieląc łoże z właścicielami. Za każdym razem w dziewięć miesięcy po wizycie gospodyni urodziła dziecko. Pierwszy dom który odwiedził zamieszkiwało ubogie małżeństwo, syn który urodził się w wyniku jego odwiedzin otrzymał imię Thrall "…dłonie miał zgrabiałe ,sękate ,spękane paznokcie, krótkie palce, twarz odrażającą pochylone plecy i duże stopy..". Następny dom który odwiedził Heimdall był zadbanym gospodarstwem a para która w nim żyła była dobrze ubrana i zadbana, dziewięć miesięcy później urodził się syn którego nazwano Karl "… jego policzki był rumiane, oko miał bystre…. Oporządzał woły ,zaprzęgał do orki ,zbudował dom i stodołę, sporządził wozy i orał ziemię..". Ostatnią wizytę złożył Heimdall u pięknie ubranej pary, mieszkającej we wspaniałym domu, syn który narodził się po jego wizycie dostał imię Jarl ".. jego płeć była biała ,włosy blond, spojrzenie przenikliwe jak u młodego węża, Jarl został wielkim wojownikiem, posiadał wiele ziemi, polował i rozdawał dary"
Tak poemat "Rigsthula", opisujący wędrówkę boga Heimdalla po ziemi, przybliża nam obraz ówczesnego podziału społeczeństwa. Niestety żaden ze współczesnych opisów nie przynosi nam jasnego i pełnego opisu społeczeństwa wikingów, jedyne co przetrwało do naszych czasów to fragmentaryczne informacje ze źródeł pisanych lub inskrypcji runicznych.
Niewolnicy byli najniższą kastą społeczną, najczęściej niewolnikiem stawano się poprzez porwanie bądź też drogą kupna chociaż i za niektóre przestępstwa groziła kara pozbawienia wolności. Niewolnicy podlegali swoim panom, ale ich wykorzystywanie było podporządkowane pewnym regułom. Żądano od nich pracy w domu i w polu, a urodziwe niewolnice często były zabierane przez swoich panów w podróże handlowe zwykle po to by noce nie dłużyły się zanadto. W warunkach domowych zręczne bądź też urodziwe dziewczyny mogły zyskać sobie przyzwoite warunki i szacunek, o samo dotyczyło mężczyzn obdarzonych szczególnymi umiejętnościami np.: rzemieślników lub też wiernych i zadomowionych służących. Niewolnicy mogli zostać wykupieni z niewoli lub też ich pan mógł darować im wolność, bywały też przypadki że pozwalano im na nią zapracować (w niektórych regionach była to jednak kwestia kilku pokoleń)
Drugą grupę społeczną stanowili "Wolni", była to liczna grupa obejmująca wolnych włościan, większych właścicieli ziemskich oraz dzierżawców, myśliwych, kupców, żołnierzy itp. Wolni mieli prawo do występowaniu na thingach (zgromadzeniach ludowych), do noszenia broni i pełnej ochrony prawa, jednakże istniały różnice w uprawnieniach wolnych zależne od pochodzenia i majątku a wyrażało się to w gradacji kar i zadośćuczynienia za np. spowodowanie śmierci czy uszczerbku na zdrowiu. Większość wolnych zajmowała się pracą na roli i w zasadzie była to podstawa ich egzystencji, bardziej zamożni właścicieli ziemscy dzielili swoją ziemię na gospodarstwa które później dzierżawili innym wolnym. Oczywiście praca na roli nie była jedynym źródłem utrzymania (jedynie najbardziej powszechnym) poza nią bogactwo a nawet autorytet można było zdobyć na inne sposoby np.: udział w wyprawach wikingów do dalekich krajów, poprzez służbę u wielmoży lub króla, przez handel lub też dzięki wyjazdowi do kolonii i uprawianiu tam ziemi
Autor Głowizny: Krzesimir
/ Niestety nie znalazłem konkretnych źródeł, które mogłyby potwierdzić to co jest wyżej ujęte. |
|