Autor Wiadomość
Olof
PostWysłany: Czw 21:16, 02 Kwi 2009    Temat postu:

Mieszanką wosku i łojów, czasem z dodatkiem oleju lnianego i terpentyny - jak mam akurat - proporcje "na oko", na szwach dwie warstwy, pierwsza dobrze wsiąknięta w skórę, druga wtarta.
Jak mi się górą woda do butów nie wleje, to raczej nie przemakają.
Svart Sigrid
PostWysłany: Czw 16:24, 02 Kwi 2009    Temat postu:

Ja co zeson tylko podeszwę i te szwy przy podeszwie woskiem, potem jeszcze lekko 'griluje' butka by ten wosk wniknął do środka a nie pozostawał kruszącą siewarstwą na zewnątrz. Tego sezonu nic z nimi juz robiłąm i nic mi nie przemokło. Choć przyznam że wielu kilometrów poprez grzęzawiska czy zaspy śnieżne nie pokonywałam i raczej nie było gdzie ich ekstremalnie testować.
Styr Vinur Hrafnsins
PostWysłany: Śro 18:50, 01 Kwi 2009    Temat postu:

Podczas wypraw zimowych używam dwuch par skarpet , nawet jeśli buty przemokną to gruba warstwa wełny izoluje przed mrozem.
A tak z innej beczki , czym impregnujecie buty aby nie przemakały .
Dla przykładu ja smaruje gorącym woskiem a puźniej borsuczym sadłem albo łojem .
zibiwiking
PostWysłany: Nie 14:18, 28 Gru 2008    Temat postu:

Witam!
Olof napisał:
Każde w końcu przemokną, kwestia tylko kiedy Razz

Dokładnie tak jak to napisała Olof, wszystko ok dopóki nie zamoczysz nóg.
Co się tyczy rozwiązania Vislawa to także jest ok dopóki nie mamy kontaktu z wodą, wiem że wełna/filc grzeje nawet jak jest mokry, ale to mało komfortowa sytuacja,
Jako że jako drużyna mamy za sobą kilka zimowych wypraw w miesiącach grudzień, marzec, mogę powiedzieć że jakimś doświadczeniem dysponujemy. Mam inny pomysł na ocieplenie buta, szyjemy but z filcu lub wełny ja zastosowałem filc o grubości 5 mm, potem dopiero mierzyłem wymiary buta, jak będę miał możliwość wklejania załączników to zapodam zdjęcia tych skarpet i buta. A zapomniałem dodać że ta skarpeta jest uszyta na wymiar nogi w owijaczach wełnianych i dodatkowo w podwójnej warstwie skarpet. Jako Rus Felag mamy na tę zimę zaplanowaną wyprawę Styczniową 4 dniową przez Bory Tucholskie więc podzielimy się z wami na pewno wrażeniami. pozdrawiam wszystkich forumowiczów.
Svart Sigrid
PostWysłany: Wto 13:55, 04 Mar 2008    Temat postu:

Znajomy pokazywał mi kiedyś różne rodzaje skóry i szczerze mówiąc można się nieźle zdziwić Smile Bo byłam przekonana że coś tam ma sztuczne licowanie, a on mi powiedział że wcale nie, że można uzyskać takie lico bez używania lakierów. Więc kto wie, może tak tylko wygląda - ale w końcu i o wygląd chodzi, prawda?
Najlepiej jak napisze coś o tym sam Oleg, ale on gdzieś zaginął ostatnio Wink
Altgrim
PostWysłany: Pon 22:48, 03 Mar 2008    Temat postu:

Tak. Znajomy zakupil pare butow na allegro i skora ma sztuczne lico (farba? lakier?) choc przyznam ze uszyte sa solidnie to materiał jest niezbyt "ciekawy".
Svart Sigrid
PostWysłany: Pon 22:45, 03 Mar 2008    Temat postu:

Te od Olega są szyte z lakierowanej skóry?
Altgrim
PostWysłany: Śro 21:34, 27 Lut 2008    Temat postu:

Nie przemokna bo sa szyte z lakierowanej skory (sztuczne lico)
Olof
PostWysłany: Śro 20:31, 27 Lut 2008    Temat postu:

Każde w końcu przemokną, kwestia tylko kiedy Razz
Lutek
PostWysłany: Śro 20:29, 27 Lut 2008    Temat postu:

Ja mam nadzieje ze moje nowe butki ktore zakupilem od Olega mi nie przemokna Smile Na Vertablocie spisaly sie swietnie.
Olof
PostWysłany: Śro 19:43, 27 Lut 2008    Temat postu:

Najprawdopodobniej będzie działać dopóki będzie sucho... a po zamoczeniu zmieni się w owczą gąbkę która jeśli temperatura będzie niska, zamieni się w kompres wychładzający. Owcze kłaki w wersji "luźnej" chłoną wodę.
Ja na Ostare szykuję moje wełniane "pończoszki" oraz kilka par wełnianych onucy.
Lutek
PostWysłany: Śro 5:39, 27 Lut 2008    Temat postu:

A co myslicie o wypchaniu butow owczym runem? Malo jest rzeczy ktore grzeja tak jak owieczka Smile Ja wlasnie ostrzyglem jedna z moich skor ktora niestety sie rozpadla Sad i na Ostarze zamierzam wyprobowac ten patent. Zakladalem juz tak buty w domu-runo latwo rozmiescic w bucie-dobrze sie uklada i przylega do nogi. Zobaczymy jak to wyjdzie w praktyce po Ostarze Smile
Olof
PostWysłany: Pią 21:41, 16 Lis 2007    Temat postu:

Do zaimpregnowania buta można też użyć następującej mieszanki - wosk pszczeli, sadło gęsie, tłuszcz koński/foczy w mniej więcej równych proporcjach. W tymże gotujemy lub napuszczamy wrzącym.
Skuteczność 100% - Thyr wlazł w tak zaimpregnowanych butach do zalewu na Rynii, a ja testowałam najpierw w wannie Wink a później na szeregu deszczowych imprez. Co jakiś czas trzeba oczywiście doimpregnować na szwach i tam gdzie się skóra marszczy.

Jako ocieplacza można chyba stosunkowo bezpiecznie używać filcowych wkładek - z tego co pamiętam, były nawet jakieś znajdźki którym przypisywano taką funkcję (ale o tym akurat dowiadywałam się już na tyle dawno, że nie pamiętam konkretów). No i oczywiście dużo nieopinających skarpet w stosunkowo luźnym bucie - krew krąży, noga nie odmarza (za szybko...) Wink
Sig (archiwalne)
PostWysłany: Pią 0:07, 16 Lis 2007    Temat postu:

"Płetwy" jak nazywacie butki Vislava znalazłem w jego albumach. Podaję link
http://picasaweb.google.com/Vislaff/Shoe
Hrafn Vinter Sorg
PostWysłany: Czw 0:41, 15 Lis 2007    Temat postu:

Wolałbym mieć ciepłe "płetwy" niż zgrabne buty i sople lodu zamiast stópWink

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group