Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sig (archiwalne)
Filozof
Dołączył: 17 Wrz 2007
Posty: 1635
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: mąż
|
Wysłany: Nie 22:04, 07 Paź 2007 Temat postu: Przepis na miód pitny |
|
|
Przepis Fenrira z Winlandu:
Nalezy zaopatrzyc sie w 2,5 litry miodu(ja uzylem 2 litrow miodu lipowego i 0,5 akacjowego)
5,5 litrow wody - bedzie to prawie dwojniak
szyszki chmielu(ja dalem 2 garscie zeby to byl mocno korzenny miodek... by nie trzeba bylo wylawiac "farfocli" z gara mozemy je wrzucic do lnianego woreczka i calosc dopiero zanurzyc)
1 gram kwiatu muszkatolowego
2 - 3 gramy imbiru
tylez samo cynamonu
2 - 3 gozdziki
jako ze miody maja mala zawartosc kwasow dodajemy 2-3 gramy kw. cytrynowego
2 ziarna pieprzu
4 gramy pozywki dla drozdzy
mocne drozdze do miodow lub bialych win.
wszystko razem gotujemy(doprowadzamy do wrzenia na srednim ogniu) i specjalna dziurawa lyzka - szumowka wybieramy taka piane co bedzie unosila sie na powierzchni. Gdy przestanie sie pojawiac owa piana znaczyc to bedzie ze miod gotowy. Nie przecedzajac naszego roztworu wlewamy go do gasiora, jak wystygnie to dodajemy drozdze. Dalej postepujemy tak jak z kazdym winem. Wczorajszy miodek mialo nieco ponad roczek.
Musi być dobry
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Mojmira
Rozmówca
Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Śro 19:19, 13 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
odkopałam gdzieś przepisy na miód z mlecza osobiście jeszcze nie próbowałam coś z tego wykombinować ale na wiosnę mam zamiar spróbować
Miod z mleczy (mniszka lekarskiego )
- zebrać 200 kwiatkow
- porzadnie acz delikatnie wypłukać z wszelkiego robactwa itd;]
- zagotować 0,5 litra wody dodajac kwiatki
- w takiej postaci odstawić na noc
- nastepnego dnia porzadnie przecedzić i wygniesc kwiecie
- dodac do wywaru 0,5 kg cukru i 1-2 lyzki stołwe soku z cytryny(nie wiecej!!)
- gotować to wszystko jakies 2 godziny bez przykrycia
miód z mleczyków II
1. Zebrać 400kwiatów mleczu (mniszka lekarskiego), w pełni rozkwitu i w okolicach południa.
2. Umyć (wypłukać), zalać zimną wodą na kilka godzin.
3. Po tych kilku godzinkach wstawić na wolny (mały) ogień i gotować ok. 15 minut. Można na tym etapie dodać cytrynę lub skórkę pomarańczową.
4. Zdjąć z ognia, przykryć, odstawić na 24 godziny.
5. odcedzić, wycisnąć jak najmocniej, do uzyskanego syropu dodać około kilogram cukru.
6. Gotować na minimalnym ogniu jakieś 1,5 - 2 godziny, celem odparowania syropu.
7. Rozlać w buteleczki, słoiczki, zamknąć i owinąć kocem do całkowitego ostygnięcia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hrafn Vinter Sorg
Filozof
Dołączył: 20 Wrz 2007
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: mąż
|
Wysłany: Czw 0:32, 14 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Jadłem taki miód. Polecam!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mojmira
Rozmówca
Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 21:30, 15 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
w takim razie czekam na mleczyki i próbuje
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olof
Rozmówca
Dołączył: 26 Paź 2007
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ydalir Laget - Katowice Płeć: niewiasta
|
Wysłany: Pią 22:39, 15 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Z mleczyków można też zacne winko zrobić... z tym, że przez około pół roku śmierdzi straszliwie, potem zaś nabiera zapachu właśnie miodku. Smak miodowy ma wcześniej, ale ciężko pić bez zatkania nosa
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hrafn Vinter Sorg
Filozof
Dołączył: 20 Wrz 2007
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: mąż
|
Wysłany: Nie 0:26, 17 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Za ten przepis na miód z mleczu dziękuję. Sam sobie latem taki zrobię. Moja mama kiedyś przepis takowy od znajomej dostała ale go zgubiła:/ Co do miodów pitnych to Ivar ma bardzo interesującą książkę (obecnie znajduje się ona w moich łapskach pazernych) pt "Miody pitne" (bo jaki inny). Najlepszy jest ten, według którego, miód powinien leżakować 10 lat:D
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mojmira
Rozmówca
Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 15:02, 16 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
to taki półtoraczek;)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Thoralf Mordsen
Filozof
Dołączył: 02 Gru 2007
Posty: 388
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Topornik z Tychów Płeć: mąż
|
Wysłany: Czw 17:56, 06 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Takie pytanie bo zdziwiłmnie miodek z mleczy,ale w jakiej formie maja byc mlecze same kwiatki czy jak?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mojmira
Rozmówca
Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob 14:02, 21 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Myślę,że właśnie same kwiatki:)w zeszłym roku nie mogłam się zabrać za ten miodek ale w tym roku muszę
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bolverk
Filozof
Dołączył: 14 Cze 2008
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Topornik z Tychów Płeć: mąż
|
Wysłany: Nie 8:11, 22 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Ja troszkę pogrzebałem na temat tego miodzika z mleczy iz nalazłem przepis... sam za to sie ne biorę bo nie chce mieć zgonów wśród znajomych
A ot ten przepis:
- zbierz 200 kwiatków
- porządnie acz delikatnie wyplucz z robali i innego pasqdstwa
- zagotuj 0,5 litra wody dodając kwiatki
- w takiej postaci odstaw na noc
- następnego dnia porządnie przecedź i wygnieć kwiecie
- dodać do wywaru 0,5 kg cukru i 1-2 łyżki stołowe soku z cytryny(nie więcej!!)
- gotuj to wszystko jakieś 2 godziny bez przykrycia
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mojmira
Rozmówca
Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 11:37, 22 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
hmmm to jest ten sam przepis co podałam parę postów wyżej ;];]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Styr Vinur Hrafnsins
Głos
Dołączył: 10 Mar 2008
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 18:42, 01 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Witam.
Taka mała dobra rada , pamietajcie aby wcześniej zagotować wode z miodem . Ja tego nie zrobiłem i na powierzchni pojawił sie grzyb .
Musiałem wylać około 30 litrów .
Pozdro
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mojmira
Rozmówca
Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 13:04, 12 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
przy zwykłym miodku czy tym z mleczy?
dziś postanowiłam spróbować zrobić ten miód z mleczy ponieważ po ostatnich deszczach u mnie nastąpił wysyp kwiatków na razie się moczą, wszystko okaże się jutro
Ostatnio zmieniony przez Mojmira dnia Pią 13:42, 24 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|